wtorek, 6 listopada 2018

Wybrani na pięć lat.




Opadł już kurz i kampanijne emocje w naszej gminie. Emocje związane z wyborami samorządowymi. Jak patrzymy na rzeczywistość kampanii i działań lokalnych władz w Polsce, każdy ma chyba obraz dwóch technik. Jedna z nich zakłada aktywność i „rzucenie wszystkich” sił na ostatni okres przed wyborami, druga zakłada normalną konsekwentną pracę przez cały okres kadencji.
Pewnie większość mieszkańców naszej gminy widzi, że my preferujemy pracę przez całą kadencję, a nie tylko przed wyborami. To niesie za sobą różne reperkusje, bo przecież czasem krytyka i niezadowolenie wynika właśnie z pewnych działań (pewne przedsięwzięcia czy inwestycje mają też czasem swoich przeciwników). Jednak tak pracowaliśmy, tak pracowałem do tej pory też ja. I tej zasady będziemy się trzymać. Nie zostawimy wszystkiego na ostatni rok, jednak czasem będę prosił o cierpliwość. Wielokrotnie mówiłem, że nasz budżet nie jest z gumy, nie da się go rozciągnąć. Jednak wszystko co zapisaliśmy w naszym programie (a wybory zdecydowanie wygraliśmy, więc dostaliśmy zgodę na realizację tego programu) jest realne i możliwe do realizacji w ciągu pięciu następnych  lat.
Gratuluję wszystkim wybranym, czy to do Rady Miejskiej, czy Rady Powiatu czy też Sejmiku Województwa. Dziękuję też wszystkim za udział w wyborach. Bo 21 października decydowaliście Państwo o przyszłości naszych małych ojczyzn. Dziękuję też za każdy głos na mnie. Kolejny raz jestem zaskoczony, że mam wśród Mieszkańców tak duże poparcie.
Wyniki wyborów to jednak nie tylko olbrzymia satysfakcja. To też ogromne zobowiązanie wobec każdego Wyborcy. Świadomość tego mobilizuje i daje ogromnego „kopa” do pracy. Ale wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że wyzwań i trudnej pracy się nie boję. Najważniejsze, żeby dalej robić to w dużym zespole i w zgodzie.



Źródło: internet