piątek, 31 sierpnia 2018

Aktywne lato …



                Może jeszcze lato się nie kończy, ale jak widać po pogodzie i po kalendarzu, niechybnie zbliża się jesień. Najpierw w postaci wrześniowego powrotu uczniów i nauczycieli do szkół, a potem już zwyczajnie kalendarzowo. W naszej gminie okres wakacyjny był czasem aktywnym, a mieszkańcy i goście jak zwykle mogli aktywnie i ciekawie spędzić czas. Zaczęliśmy Folk Flm Festiwalem, ale też szeroką gamą zajęć dla dzieci. I tak poszło, choć przełomowy dzień to już od kilku lat 1 sierpnia i chwytający za serce widowisko historyczne  przypominające „Godzinę W”. Przez dwa miesiące tak najmłodsi jak i starsi mieli do dyspozycji wiele mniejszych i większych wydarzeń w sołectwach czy też w Sianowie.
                Lato to też okres wzmożonych prac inwestycyjnych, choć te również jesienią będą widoczne w wielu miejscach gminy. Tu na główny plan wychodzą kilometry ścieżek rowerowych, które zabezpieczą na wielu drogach bezpieczeństwo rowerzystom i ułatwią jazdę kierowcom.  Tu też w większości sytuacji mamy szczęście, bo przy obecnych problemach z wykonawcami i cenami przez nich oferowanymi wiele zadań inwestycyjnych jest lub było realizowanych.
                Dlatego tak sobie myślę, że to był i fajny i ciekawy czas przy lipcowych i sierpniowych upałach. Jedyne, co niepokoi, to zbiory. Niestety rolnicy ostatnio szczęścia nie mają. Jak nie ulewy z roku poprzedniego, to susze w tym roku. Widać więc, że idealnie być nie może.
                A tak już szkolnie patrząc, to życzę wszystkim uczniom i osobom związanym z oświatą dobrego roku szkolnego. Na miarę Waszych oczekiwań.


zdjęcie: Waldemar Kosowski, 5. Folk Film Festiwal              



 

wtorek, 21 sierpnia 2018

Wybory a koszaliński dworzec.



Kilka dni temu media obiegła informacja o akcji zbierania podpisów do Ministra Infrastruktury w sprawie remontu koszalińskiego dworca. Tak się złożyło, że apel trafił również do sianowskiego ratusza z prośbą o udział w zbiórce podpisów.
Oczywiście każdy, kto kiedykolwiek był na dworcu w Koszalinie, wie, że remont czy przebudowa są niezbędne. I chyba każdy normalny człowiek tego remontu chce. Tak się składa, że obecnie mamy trzy wersje: taką w której dworzec wpisany jest do krajowego programu modernizacji dworców kolejowych na lata następne, taką w której samorząd koszaliński przejmuje dworzec i go przebudowuje oraz trzecią, w której zbierane są podpisy pod petycją dotyczącą wymuszenia przyspieszonego remontu dworca. Pierwsza wersja jest oficjalną rządową, druga Stowarzyszenia Lepszy Koszalin a trzecia związana jest z jedną z opozycyjnych partii politycznych.
I tylko jedno mi w tym nie pasuje. A mianowicie to, że akurat zbieranie podpisów dziwnie zbiega się z oficjalnie już rozpoczętą samorządową kampanią wyborczą. Tym razem w Koszalinie, ale często może być tak w wielu innych  miejscach, pewnie nawet w Sianowie. Może temat inny, może ludzie inni. Ale schemat w całej Polsce może być podobny. Nachodzi mnie myśl, czy jednak nie lepiej aktywnie robić akcje społeczne, akcje podpisowe przez całe cztery lata, a nie chwilę przed wyborami gdy i tak wiadomo, że jedyna rzeczą będzie szum medialny i ewentualnie jakaś awantura? Niech każdy sam odpowie na to pytanie, choć odpowiedź może być tylko jedna.
Ja postanowiłem, że nie będziemy formalnie włączać się w tej chwili w tę akcję. Po prostu nie można być małym trybikiem wykorzystywanym przez kogoś w swoim interesie. A ogólniej, czy nie marzy nam się wszystkim, że teraz akurat (czyli w kampanii wyborczej) przy jednym mikrofonie na konferencji prasowej stają wszystkie siły polityczne i jednym głosem mówią jak i kiedy wyremontować dworzec. Choć dworzec akurat jest tu słowem symbolicznym.

Źródło gk24.pl - Dworzec w Koszalinie





               

piątek, 3 sierpnia 2018

Statystyki …



Kilka dni temu GUS podał dane statystyczne dotyczące bogactwa gmin w przeliczeniu na mieszkańca. Nie wypadamy za dobrze, na prawie 2500 podanych gmin jesteśmy na 1698 miejsce z dochodem na osobę 4.035,72 zł za 2017 rok. Jak przyjrzeć się dokładnym danym okaże się, że większość gmin ma dochody niższe niż 5000 zł na osobę, więc jakiejś tam tragicznej sytuacji z tego nie ma.
                Moim zdaniem jest wręcz odwrotnie. Bo od kilku ładnych lat gmina Sianów jest postrzegana jako samorząd dość zasobny, samorząd w którym wiele się dzieje, w którym na wiele zadań czy przedsięwzięć nas stać. Skąd takie opinie, skoro statystyki mówią coś zupełnie innego? I skąd taka nasza pozycja, bo wiem, że każdy chciałbym być pierwszy?
                Odpowiadając na pierwsze pytanie, od kilku już ładnych lat pilnujemy finansów gminy, nie przeciekają nam pieniądze przez palce. Na wszystkie zadania czy wydarzenia staramy się pozyskiwać środki zewnętrzne. To powoduje, że dzięki ciężkiej codziennej pracy wizerunkowo jesteśmy postrzegani dobrze i bogato. Wygrywa na tym opinia o naszej gminie, ale myślę, że to też powoduje zadowolenie mieszkańców. Bo w wielu miejscach widzą nowe inwestycje, bo uczestniczą w wielu ciekawych wydarzeniach. To również zasługa aktywnych członków organizacji pozarządowych.
                A skąd taka nasza pozycja? Po prostu jesteśmy zwyczajną gminą, w dużym stopniu rolnicza, z dużą powierzchnia lasów. Z tego nie ma za dużych dochodów podatkowych. Poza tym bliskość Koszalina ma wpływ na rozwój, duży zawsze może więcej. Nie można też zapomnieć, że z różnych powodów przepadły nam ogromne dochody choćby z powodu protestów dotyczących budowy farm wiatrowych, a do morza też dostępu nie mamy.
                Jak więc widać jesteśmy zwykłym, dość skromnym samorządem. jednak dzięki pracy wielu osób widać nas w wielu miejscach, dobrze się nas ocenia w różnych rankingach. Warto o tym pamiętać.


Zdjęcie, widok - Miasto Sianów