W czasie, gdy na ulicach, placach
zabaw czy boiskach jest pusto, wszyscy zadajemy sobie podobne pytanie. Jak do
tego doszło? Jak w czasach nowoczesnych, często wygody i dobrobytu świat może
przewrócić się tak do góry nogami?
Jak widać może. I jak widać,
pomimo wielu ograniczeń, pomimo wielu zmian w życiu codziennym, jesteśmy w
stanie szybko dostosować się do nich. Wiem, są i będą osoby poszkodowane – mam
nadzieję, że w naszej gminie wyłącznie materialnie, a nie zdrowotnie czy, nie
daj Bóg, jeszcze poważniej. I wiem też, że takie straty nadrobimy.
Póki co, a pisze to w środku
szalejącego koronawirusa, dziękuję wszystkim lokalnym służbom (strażakom
ochotnikom, strażnikom miejskim – to oni reagują gdy pojawia się problem, gdy
ktoś nie dotrzymuje zakazów), osobom z MGOPS-u (to oni są na pierwszej linii
codziennej pracy, a ich podopieczni sami nie dadzą sobie rady), osobom z GZK za
ich codzienny wysiłek w utrzymanie normalności i porządku, pracownikom oświaty
– za ważny, choć bardzo trudny i nietypowy sposób nauczania, osobom z Centrum
Kultury za okazywaną pomoc, urzędnikom z ratusza za skuteczne funkcjonowanie w
tej innej, trudnej rzeczywistości. Jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczny. Wam
mieszkańcy również – za spokój, za cierpliwość, za dostosowanie się do zmian.
Wszyscy robimy to dla
bezpieczeństwa, dla zdrowia. Tak też na co dzień pracują i są do dyspozycji
pracownicy służby zdrowia, ratownicy medyczni. Bez nich nasza rzeczywistość
byłaby znacznie gorsza. A tak? Jestem pewien, że za kilka tygodni wszystko
wróci do normy. Tylko my będziemy inni … lepsi.
Zdjęcie: Milena Szczepańska-Zakrzewska |