środa, 30 października 2019

Jesień, jesień…..




I stało się jest….. ciepły czas wakacyjnych podróży i wypoczynku odszedł już w niepamięć i stał się polską złotą jesieniom.  Mimo tego że listopad to czas gdzie brakuje wydarzeń euforycznych jak początek wakacji, dzień dziecka, ferie czy sylwestrowe szaleństwa to listopad w swojej specyficznej ciszy, spokoju i zadumie da się lubić. To od Nas zależy jak ten czas będziemy przyjmować.

Z pesymistycznego punktu widzenia wszechobecne spadające z drzew, mokre i brudne liście to koszmar, a do tego są śliskie co powoduje ogromna obawę „nie przejechania się na nich w jesiennych butach”, co więcej trzeba je zgrabić, zapakować do worków, a następnie do kontenera na tzw. odpady zielone (zgodnie z regulaminem utrzymania porządku i czystości w gminie). I tak w kółko, do końca listopada, nawet dłużej.

Z optymistycznego punktu widzenia można na jesień spojrzeć inaczej a na liście zaś tak że zostały stworzone właśnie po to, by się zezłocić, spąsowieć i zbrązowieć, a na koniec we wdzięcznym balansie sfrunąć z drzewa - tak, byśmy mogli po nich poszurać butami. Taki szurający krok w deszczu liści wymaga zwolnienia tempa, zamiast pędzić, człowiek zaczyna spacerować.  Zwalniajmy więc jesieniom i może nawet znajdzie się chwila na spacer po parku wśród kolorowych liści.

W samorządzie to czas kiedy też planujemy przyszłoroczny budżet zrównoważony i realny. A to zadania niełatwe, a analizie i jego planowaniu sprzyjają spokojne jesienne miesiące. 


Zdjęcie: Waldemar Kosowski

środa, 9 października 2019

Historyczne chwile.




Opadły już emocje. W końcu minął prawie miesiąc od wizyty w Sianowie Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. Przychodzi więc czas na refleksje.

Moim zdaniem była to wizyta historyczna, w końcu pierwszy raz w naszej gminie pojawił się najważniejszy człowiek w Polsce. I nie jest dla mnie ważne, że osoby o odmiennych poglądach polityczny różnie oceniają tę wizytę, różnie też ją komentowały zanim się odbyła. Dla mnie ważne są chwile z 5 września 2019 r., bo ta data na wiele lat zapisze się w naszej pamięci.

A sama wizyta? Dzięki pracy wielu osób odbyła się perfekcyjnie, Prezydent okazał się normalnym „Gościem”, który potrafi zamienić słowo z każdym, zażartować, a jednak da się też czuć respekt i szacunek dla Głowy Państwa.

Dziękuję każdemu, kto miał wpływ na tę wizytę, dziękuję przede wszystkim organizatorom, osobom które zjawiły się w Parku im. Powstańców Warszawskich. Ale dziękuję też wszelakiej maści hejterom. Bez nich świat były mniej kolorowy, mniej różnorodny. Czy hejt mnie obraził, zdenerwował czy może podłamał. Nie, absolutnie. Wolę patrzeć na świat pozytywnie, kolorowo. A, że są ludzie zionący nienawiścią, że to karmi ich codzienność? Niech tak zostanie, wszyscy razem w końcu tworzymy naszą Polskę.
Zdjęcie: Marcin Golik