poniedziałek, 4 czerwca 2018

Najważniejsi są ludzie.




Sprawując funkcję publiczną zawsze mamy dylematy. Czy ważniejsi są ludzie którzy nam ją powierzyli (czyli wprost mówiąc wyborcy), czy jednak pewne zależności, układy, kontakty. Gdyby zapytać, każdy polityk czy samorządowiec odpowie wprost: najważniejsi są ludzie!!! I to jest dobra odpowiedź, jednak czy zawsze ma odzwierciedlenie w rzeczywistości? Na to pytanie niech każdy odpowie sam.
Ten wstęp związany jest z moim niedawnym wpisem na portalu społecznościowym o treści: „Dziś zrobiłem rzecz, która długo nie dawała mi spokoju. Zawiadomiłem odpowiedzialne instytucje kontrolne o możliwych nieprawidłowościach przy budowie S6 (obwodnicy Sianowa i Koszalina). Chodzi o dziwny sposób zaniechania budowy węzła w Gorzebądzu (ważny jest i dla Sianowa i Koszalina - bo mało kto wie, że każdy samochód ciężarowy będzie w Koszalinie od strony Gdańska wjeżdżał od ul. Morskiej, bo wiadukt na Władysława IV ma ograniczenia tonażowe). Decydenci z Warszawy (głównie w GDDKiA) wiedzą o tym, a szkoda im ok. 15-20 mln zł na ten prosty węzeł. Jednocześnie w Warszawie zapadają decyzje o wydatkach bezprzetargowych na nowy sposób budowy odcinka w okolicach Kędzierzyna. A to kwota ok. 300 mln zł i to bez przetargu na rzecz firmy, która już buduje tę drogę. O tym, że z węzła przy ul. Władysława IV nie można wjechać poprzez wiadukt kolejowy wiedzą również władze Koszalina.”
Po tym zaczęła się lawina pytań, m.in. dlaczego to pan robi, dlaczego nikt inny się tym nie interesuje, dlaczego Koszalin milczy itp. A więc moi drodzy, proszę przeczytać wstęp, niech to będzie najprostsza odpowiedź. Wiem, że się narażam, wiem, że będę miał wrogów i krytyków. Ale najważniejsi są ludzie, a w przypadku budowy obwodnicy po prostu o nich zapomniano. Takie mam wrażenie, że najważniejsze stały się kilometry i statystyki. Szkoda.

 

Zdjęcie: serwis internetowy GK 24

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz